poniedziałek, 29 października 2012

O patronie Niedźwiedzicy słów kilka

Na dobry początek chciałabym wyjaśnić symbolikę Wielkiej Niedźwiedzicy którą się kierowałam zakładając tego bloga. Znaczeniowe ognisko ukrywa się oczywiście w biografii autora książki, o której na pewno każdy słyszał, a pewnie też większość przeczytała. Chodzi oczywiście o "Kochanka Wielkiej Niedźwiedzicy" Sergiusza Piaseckiego.
Sergiusz Piasecki
  Piasecki to pisarz o którym warto sobie przypominać i w tym miejscu na pewno będę to robić wielokrotnie. Jest on dla mnie uosobieniem anarchistycznych idei, które zostały mocno w nim związane z walką narodowowyzwoleńczą, ponieważ pisarz brał czynny udział w walce z okupantami. Działając z ramienia AK w jednostce egzekucyjnej nigdy nie złożył przysięgi dla podziemia, aby nikomu nie służyć - nie być podległym. Chciał zawsze mieć możliwość zweryfikowania zasadności rozkazu dowództwa i postąpienia według tego, co podpowiada mu sumienie. W czasie swojego życia pisarz zmuszony był wielokrotnie do zmieniania tożsamości. Jego biografia przypomina ciąg brawurowych akcji agenta wywiadu Jamesa Bonda - tyle, że nasz polski Bond żył naprawdę, a blichtr i zaskakujące naukowe gadżety były mu obce.

Lwia część życia Sergiusza Piaseckiego ukryta jest w jego książkach, które zamierzam w tym miejscu wam przybliżyć i zachęcić do czytania. Nie znaczy to jednak, że ta strona zostanie w całości poświęcona autorowi "Wielkiej Niedźwiedzicy" - o nie. On jest jej duchowym i ideowym patronem. Początkiem dla świetnej przygody z polską myślą anarchistyczną, która jest o tyle niebywała, że łączy się głęboko z pragnieniami narodowowyzwoleńczymi, z krajem od którego nieraz się dziś odwracamy, bo pojęcie Polski Piaseckiego (ale także i Żeromskiego, Tuwima, Abramowskiego itp...) znika nam gdzieś w bagnie chorej polityki państwa - państwa, nie kraju. Państwowość to ustrój, biurokratyczny twór pełen ludzi, którzy lekcje historii i literatury mają za niepotrzebny bełkot. A bełkot ten jest konieczny do utrzymania w dobrej kondycji swojego sumienia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz